Kot też człowiek, więc chrapie
Z trzech naszych kotów dwa gadają jak najęte, a jeden nie mówi prawie nic (odzywa się tylko w momentach wyjątkowej ekscytacji). Za to ten milczący chrapie tak, że czasem trzeba pogłaśniać dźwięk w telewizorze. Marcel, nasz senior.
W maju 2017 skończy 12 lat. Całe życie trochę wycofany, trochę przeprasza, że żyje. Odżył na
emeryturze, gdy z bloku przenieśliśmy się do mieszkania z ogródkami. Na łonie natury wstępuje w niego szatan: biega i skacze jak młodzieniaszek, czasem trzeba go niemal na siłę zaganiać do domu. A potem pada i głęboko zasypia. No i chrapie - czasem jak człowiek, czasem jak... foka (co słychać na nagraniu).
A jak śpią Wasze koty?
#blog #gozdyra #zycienakocialape #koty #kot #zwierzeta #chrapanie #kotchrapie
U mnie w domu jest cała gama przeżyć związanych ze spaniem zwierzaków. Wilhemina nie chrapie, ale potrafi bardzo głośno przez sen mruczeć! Czasami jest to na tyle głośne, że budzi mnie w nocy, chociaż kot znajduje sie w zupełnie innym pokoju. Draco chrapie, albo raczej poświstuje przez sen i ciamka. Taka natura. Fibi jest taką złośnicą, że zdarza jej się warczeć (przypominam, że to jednak kot...) przez sen na niewidzialnego wroga. Tusia wplata swoje małe łapki w moje włosy i -jeśli ma dobry sen - mruczy i ugniata je z pietyzmem. Lucyna gwiżdże (kwestia, niestety, zapchanego nosa), Dexter bardzo głośno wzdycha. A pies? Pies przez sen burczy, chrapie, jak stary chłop, wierzga nogami i głęboko wzdycha. Symfonia nocna po prostu :D
OdpowiedzUsuńA wszystko to najlepszy dowód, że one też mają sny. Wiele bym dała, by dowiedzieć się, jakie...
OdpowiedzUsuńNigdy nie zapomnę, pewnego zdarzenia. Draco, jeszcze jako młody kociak w sumie (niespełna roczny) spał sobie obok mnie na sofie. Ja oglądałam TV, on śnił. Śnił coraz bardziej i mocniej, co uwidaczniało się ruchem łap, pyszczka, ogona, całego kota. Nagle przebudził się przerażony i natychmiast wskoczył do mnie na kolana, wtulając się bardzo mocno. Śnił Mu się koszmar. U mnie szukał schronienia. To było naprawdę niezwykłe. I do tej pory miewam chwile zastanowienia:"Co Mu się śniło?","Co dla moich kotów jest koszmarem...?"
UsuńNiesamowite wspomnienie. Kocie, zwierzęce sny. Dla mnie jedna z większych tajemnic. Czy śni im się człowiek? Czy śnimy im się my? Pełne miski? Niezłapane myszy? I, właśnie: co jest ich sennym koszmarem? Koszmarem zabiedzonego, piwnicznego kota, koszmarem wypieszczonego kanapowca?
OdpowiedzUsuń